sobota, 5 marca 2011

Braku sensu część kolejna.

Wyobraźcie sobie sytuację: po raz pierwszy od 3 tygodni dorywacie się do DGM. Radośnie wchodzicie na stronę z tymże anime, włączacie link do odcinka, i... JEST NA MEGAVIDEO, KTÓRE NIE CHCE SIĘ ŁADOWAĆ!
Za każdym razem jak próbowałam napisać "chociaż" kasowało mi je i zostawiało tylko "ż" O.O To mi odpala, Explorerowi, czy jeszcze komuś innemu?
Tak więc, skoro już mogę pisać spokojnie "chociaż", to stwierdzę, że ... a teraz mi ten wyraz nigdzie nie pasuje. Szatan normalnie, szatan.
*Tu następuje przerwa na obejrzenie załadowanej części DGM*
Jeden odcinek zaliczony, yeach. I to chyba koniec na dziesiaj (szatan nie Megavideo, szatan). A poza tym muszę jeszcze zrobić 2 teksty do kroniki, literki do scrabbli... A mi się nie chceeee... Nic mi się nie chce -.-
No, ale czekoladę to bym sobie mogła spokojnie zjeść.
Wpadłam wczoraj na pomysł na fanfika. Beznadziejny, co prawda, ale jakby coś podkręcić, to by z tego niezła parodia była. Yeach, kocham parodie.

1 komentarz:

  1. Megavideo to szatan - zgadzam się. A śniło ci się kiedyś coś takiego, że Megavideo w czarnym płaszczu i różowych okularach chciał cię pożreć? Bo mnie tak... O.o

    OdpowiedzUsuń